zdrowe odżywianie jest łatwiejsze niż myślisz

Jak rozpocząć przygodę ze zdrowym odżywianiem?

Jak rozpocząć przygodę ze zdrowym odżywianiem?

Chciałbyś się lepiej odżywiać, schudnąć, lepiej się poczuć, ale nie masz na to czasu? Każda rozpoczęta dieta kończy się na pierwszym dniu? Nie martw się. To nie jest tak, że zdrowy styl życia nie jest dla Ciebie. Po prostu źle zacząłeś:) Poznaj 5 kroków jak rozpocząć przygodę ze zdrowym odżywianiem, aby zmiany były trwałe.

#1 Ustal swoje priorytety!

Aby znaleźć czas na zdrowe odżywianie musi stać się ono twoim priorytetem. Pomyśl! Na co dzień robisz różne rzeczy. Doba ma stanowczo za mało godzin. Pewnie chciałbyś robić więcej, ale nie masz na to czasu. Nie martw się, każdy tak ma! Dlatego bardziej czy mniej świadomie wybierasz to co jest dla ciebie ważniejsze.

Wyobraź sobie, że zepsuł ci się piec. W mieszkaniu jest tak samo zimno jak na zewnątrz ( jest luty :)) Co robisz? Naprawiasz go mimo to, że miałeś inne plany ( może leżenie przed telewizorem lub wypad do znajomego). Tak samo jest ze zmianą nawyków żywieniowych.

Jeżeli twoim priorytetem stanie się zdrowie, a co za tym idzie m.in. lepsze odżywianie. To nie ma bata! Zrobisz wszystko żeby wcielić to w życie. Zaczniesz wstawać 5 minut wcześniej żeby zjeść pełnowartościowe śniadanie, znajdziesz czas żeby przygotować zdrowy obiad bądź knajpę, która serwuje pełnowartościowe posiłki.

#2 Zacznij prowadzić dzienniczek żywieniowy

Będąc dietetykiem mam tzw. skrzywienie zawodowe- bardzo skupiam się na tym co jem i dokładnie pamiętam co jadłam wczoraj. Z jednej strony to dobrze. Świadomość co ląduje w brzuchu sprzyja temu, że nie trafiają tam zbędne śmieci, jak chociażby duża ilość czekolady, słonych przekąsek czy frytek. Z drugiej strony żywienie to tylko element naszego życia, który jest bardzo ważny. Skupianie się jednak na tym aspekcie zbyt bardzo może rozwinąć zespół chorobowy zwany ortoreksją i wykluczyć nas nawet z życia towarzyskiego :0

Ze spotkań z podopiecznymi zauważam, że większość z nas nie zwraca uwagi co je i ile je. Bardzo często podczas wywiadu żywieniowego nie wygląda to najgorzej. Dopiero dzienniczek żywieniowy pokazuje całą prawdę! Narzędzie to jest podstawą pracy dietetyka i bardzo cennym źródłem wiedzy na temat siebie samego. Bardzo często spotykam się, że dana osoba je dwa posiłki dziennie, ale poza nimi je mnóstwo przekąsek, których w ogóle nie zauważa.

Dlaczego więc tak nie lubimy go wypełniać? Wiem, że jest to żmudne zajęcie… Poza tym wyraźnie pokazuje ile i co jemy… Ale gdy docenisz to “proste” narzędzie, w łatwy sposób będziesz mógł zmodyfikować swoje żywienie, wyeliminować błędy,a  co za tym idzie zrzucić kilka zbędnych kilogramów 🙂 Spróbuj! Gwarantuje Ci, że bardzo się zdziwisz ile jesz w ciągu całego dnia:)

#3 Przeanalizuj swoją dietę i wypisz błędy!

Wypełniłeś już dzienniczek żywieniowy? Teraz znajdź 15 minut ( tylko 15 minut) żeby go przeanalizować. Może twoim problemem jest, że:

  • pijesz za dużo słodkich napoi, dodatkowo słodzisz herbatę i kawę,
  • Jesz non stop, czyli w twoim menu jest mnóstwo drobnych przekąsek, a nie ma konkretnych, pełnowartościowych posiłków,
  • może nie pijesz wody,
  • może jesz za dużo słodyczy- codziennie paczka ciasteczek czekoladowych nie przybliży Cię do wąskiej talii!
  • i wiele wiele innych

Nie ma ludzi, którzy nie popełniają błędów. Nie załamuj się, jeżeli twoje żywienie jest dalekie od ideału. Zrobiłeś już pierwszy krok do zmian. Zdecydowałeś, że chcesz zadbać o siebie i dokonywać lepszych wyborów żywieniowych. Umacniaj swoją motywację! I pamiętaj, że możesz wszystko! Bo jak nie ty to kto? 😀

#4 Zacznij wprowadzać zmiany, ale stopniowo!

Wiesz już jakie błędy popełniasz. Teraz do każdego błędu dopisz co zrobisz w celu jego zmiany.  Uszereguj je według ważności. Jeżeli twoim największym problemem jest picie coca-coli rozpocznij od jej ograniczenia, a w dalszej kolejności jej całkowitego wyeliminowania. Zdziwisz się jak duże zmiany w twojej sylwetce i samopoczuciu przyniesie porzucenie tego nawyku!

#5 Sprecyzuj swój cel!

Wypisz na kartce cele, które chciałbyś osiągnąć. Nie muszą być one duże. Mogą być malutkie, ale z perspektywy czasu będą się kumulować i doprowadzą do wielkiego efektu. Warto zapisać sobie także datę osiągnięcia celu. Nie wpisuj jednej daty do 10 celów. Nie dasz rady i szybko polegniesz. Nie myśl, że w ciebie nie wierze, ale każdy z nas tak ma. Jeżeli nigdy nie ćwiczyłeś to postanowienie, że od jutra będziesz codziennie chodził na siłownie jest bezsensowne. Owszem jest możliwe, ale najprawdopodobniej krótkotrwałe. A zmiany powinny być trwałe! Pamiętaj nie od razu Kraków zbudowano!

Jak sprecyzować cel pisałam tutaj. Co może być takim celem? Np.:

  • Będę pił 1,5 l wody dziennie
  • Będę sięgał po słodycze jedynie 3 razy w tygodniu
  • Będę jadał śniadania
  • Będę przygotowywał zdrowe lunchbox’y do pracy zamiast stołować się w restauracjach typu fast food
  • Będę planować zakupy
  • Będę czytał etykiety itp..

Cele będą zależeć od tego w jakim miejscu aktualnie jesteś!

Powodzenia w dążeniu do zmian !



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *